"Nie byłbym w stanie z tego zrezygnować". Mikael Ishak zdradził, co zatrzymało go w Lechu Poznań

Ishak trafił do Lecha latem 2020 roku. Od razu okazał się wielkim wzmocnieniem drużyny. Po roku został jego kapitanem. Grał tak dobrze, że po długiej przerwie wrócił do reprezentacji Szwecji.

Kontrakt Ishaka z Lechem obowiązywał do końca czerwca 2023 roku. Wydawało się, że nie zostanie przedłużony. Media informowały, że piłkarz ma wiele atrakcyjnych ofert. Ostatecznie jednak postanowił zostać w Lechu. Związał się z nim do 2025 roku.

- Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego powodu. Ciesze się, że udało nam się to sfinalizować i w końcu możemy znów skupić się na futbolu - powiedział Ishak w rozmowie z klubowymi mediami Lecha.

- Na moją decyzję złożyło się kilka kwestii. Doszedłem do wniosku, że czuję się kochany w tym mieście. Przez kibiców, klub, kolegów z drużyny. Zbudowaliśmy tu razem coś wyjątkowego, z czego nie byłbym w stanie w tym momencie zrezygnować - wyjaśnił Szwed.

- Będziemy kontynuować to, co do tej pory, czyli walczyć o trofea. Chcemy dalej pokazywać klub w Europie. Chcemy się rozwijać i uczynić Lecha jeszcze lepszym - podsumował Ishak.

W tym sezonie 29-latek rozegrał 26 meczów w barwach Lecha. Strzelił w nich czternaście goli i zanotował sześć asyst.