"Nie będzie nam mówił, jak mamy żegnać nasze legendy". Mateusz Święcicki wyśmiał Fernando Santosa

Mateusz Święcicki w ostrych słowach wypowiedział się nt. Fernando Santosa. Dziennikarzowi nie spodobało się podejście Portugalczyka do pożegnalnego meczu w kadrze Jakuba Błaszczykowskiego.
Zbliża się zgrupowanie reprezentacji Polski. 16 czerwca biało-czerwoni zagrają mecz towarzyski z Niemcami, a cztery dni później zmierzą się w ramach eliminacji mistrzostw Europy z Mołdawią.
W tym pierwszym spotkaniu ma wystąpić Jakub Błaszczykowski. Dla "Kuby" będzie to 109. i jednocześnie pożegnalny mecz w kadrze, w barwach której strzelił 21 goli i zanotował 21 asyst.
Fernando Santos miał niechętnie wyrazić zgodę na to, by legenda polskiej piłki zagrała w starciu z Niemcami. Ten wątek został poruszony w "Pogadajmy o piłce".
- Na początku mówi, że ten mecz jest nieważny, a później problem robi mu jedna zmiana? Z całym szacunkiem, ale Fernando Santos nie zrobił nic dla polskiej piłki, a Jakub Błaszczykowski - bardzo dużo - grzmiał Mateusz Święcicki.
- Nawet gdyby Santos nie chciał go wystawić, to powinniśmy to sami zorganizować. Nie będzie nam mówił, jak mamy żegnać nasze legendy. Musimy szanować ludzi, którzy stworzyli wiele niezapomnianych momentów - przekazał.
Do tematu spotkania z Niemcami odniósł się też Tomasz Włodarczyk.
- Doszło do takiej sytuacji, że PZPN starał się w FIFA, by dołożyć Fernando Santosowi siódmą zmianę. Odpowiedź była jednak jasna - mecz byłby wówczas uznany za nieoficjalny - stwierdził.
- Z tego co słyszę, Kubie marzy się szesnastominutowy występ - z racji tego, że nosił numer 16. Prawdopodobnie wyjdzie od początku z opaską kapitańską - podsumował.
Więcej o reprezentacji dyskutowano w "Pogadajmy o piłce":
