"Nie będzie mi smutno, jak przegram z Peną". Szczęsny zaskoczył [WIDEO]

"Nie będzie mi smutno, jak przegram z Peną". Szczęsny zaskoczył [WIDEO]
pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Krystian Kobielski02 Oct · 20:42
Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną. Jakie nastawienie po wznowieniu kariery ma polski bramkarz? Jak podchodzi do rywalizacji z Inakim Peną? Nowy bramkarz "Blaugrany" odpowiedział na te i inne pytania w rozmowie z kanałem Foot Truck.
Szczęsny przyleciał do Barcelony w miniony poniedziałek. Najpierw przeszedł testy medyczne, a następnie - we wtorek - obejrzał z trybun mecz "Blaugrany" z Young Boys (5:0) w Lidze Mistrzów. Dziś oficjalnie został zaprezentowany przez klub (TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Jakie nastawienie po powrocie do gry ma Polak? Jak widzi rywalizację z Inakim Peną? Te kwestie zostały poruszony w pierwszym wywiadzie po transferze do "Dumy Katalonii", który udzielił kanałowi Foot Truck na YouTube.
- Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać. Traktuję to jako fajne wyzwanie, żeby udowodnić sobie, że cały czas jestem w stanie grać na wysokim poziomie. Wymagam dużo od siebie przy akceptacji tego wyzwania. Bo gdybym miał to zrobić po to, żeby zrobić i mieć zapisane w CV, że przez dziewięć miesięcy byłem zawodnikiem Barcelony, to wolałbym być już na wakacjach. Ale jeśli się na to zdecydowałem, to chcę to zrobić na wysokim poziomie - na takim, by być z siebie dumny z tego, czego tu dokonałem, a nie z tego, że tylko tu trafiłem - powiedział.
- Nie wiem, kiedy będę w stu procentach gotowy. To może zająć mi tydzień, a może półtora miesiąca. A może - daj Bóg - Inaki Pena będzie bronił świetnie i nie będzie potrzeby zmieniać bramkarza. W ogóle nie nastawiam się pod tym względem. Chcę przygotować się jak najszybciej, by dać trenerowi powód, że może na mnie stawiać. Na dziś żadnej gwarancji w bramce nie daję - zdaję sobie sprawę, że jestem emerytowanym bramkarzem, który przyszedł do Barcelony - stwierdził.
- Nie mam pojęcia, ile potrzebuję czasu, by się przygotować, ale czuję, że mogę i jestem w stanie to zrobić. W innym przypadku nie podejmowałbym się tego wyzwania, bo nie chciałbym się wygłupić - przekazał.
- Barcelona poprosiła, bym jej pomógł i pomogę. Ale o tym, czy moje doświadczenie będzie potrzebne na boisku, czy poza nim, zdecyduje trener. Liczę się również z tym, że mogę tę rywalizację przegrać. Powiem więcej - jak ją przegram i Inaki Pena będzie świetnie bronił, to nawet nie będzie mi smutno - przyznał.
Cytowany fragment od [19:33]:
Redakcja meczyki.pl
Krystian Kobielski02 Oct · 20:42
Źródło: własne

Przeczytaj również