"Nie będzie mi mówił, czy mam prawo się wypowiadać". Grzegorz Lato ostro odpowiada Lewandowskiemu

Grzegorz Lato od lat uchodzi za osobę, która w krytyczny sposób wypowiada się na temat części piłkarzy. Tak też było podczas pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego.

- Ja bardzo szanuję Kubę, choć miałem z nim mały zatarg. Kuba skończył karierę, cześć, do widzenia! Rozegrał w kadrze o pięć meczów więcej ode mnie. Mam tylko pytanie: co włożył do gabloty? - stwierdził emerytowany piłkarz w "Polsacie Sport".

Wypowiedź byłego prezesa PZPN nie umknęła uwadze Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski wrócił do jednego z wywiadów przy okazji rozmowy z Meczykami i Eleven Sports.

- Może nie powinno im się dawać mandatu na wypowiadanie się na, jaki temat chcą, bo często są to bzdury - powiedział napastnik Barcelony.

Na odpowiedź ze strony Grzegorza Laty nie było trzeba długo czekać. Były działacz w ostry sposób odniósł się do słów kapitana polskiej kadry.

- Ja też się nie pcham do prasy czy do telewizji. Sami dziennikarze dzwonią, no więc jak ktoś do mnie zadzwoni z prośbą o komentarz, to mówię prawdę jak jest i tyle. To znaczy, dziennikarz ma prawo się wypowiedzieć, a jak zapyta się o coś mnie, to pan Lewandowski będzie mi mówił, czy ja mam prawo się wypowiadać, czy nie? No lekka przesada - powiedział były piłkarz.

- Ja tam się jednak na Lewandowskiego nie obrażam. Jestem jego kibicem, ale nie będzie on mi mówił, czy ja mam prawo się wypowiadać, czy nie. To, że dziennikarze go głaszczą po główce, to już jest wasza sprawa, nie moja. Wystarczy zobaczyć jednak, jak to się odbywa w prasie hiszpańskiej. Tam jak jest krytyka, to jest krytyka bezwzględna - dodał Lato.