Nicklas Bendtner wspomina, jak naubliżał Arsene'owi Wengerowi. "Powiedziałem wiele brzydkich słów"

Nicklas Bendtner jest znany ze swoich kontrowersyjnych zachowań. Duńczyk przyznał się, że w trakcie gry w Arsenalu naubliżał Arsene'owi Wengerowi.
Do zdarzenia doszło we wrześniu 2013 roku. Bendtner liczył, że ostatniego dnia okna transferowego otrzyma zgodę na odejście z Arsenalu do Crystal Palace, ale... się przeliczył. Całą sytuację opisał w książce "Both Sides", która niedługo ukaże się na brytyjskim rynku.
- Wybiła 20, gdy zadzwonił Wenger. Od razu przeszedł do rzeczy: "Nie zdołaliśmy kupić napastnika, którego chcieliśmy, więc musisz zostać. Będziesz rezerwowym - to twoje zadanie" - wspomina Bendtner.
Duńczyk przyznał, że rozłączył się, ale szybko oddzwonił do Wengera.
- Wypowiedziałem wtedy wiele brzydkich, pozbawionych szacunku słów. Nazwałem go "dupkiem" i "palantem". Powiedziałem też, że najlepiej będzie się rozstać. Naprawdę próbowałem się uwolnić - stwierdził Bendtner.
- Następnego dnia pojechałem do ośrodka treningowego i natychmiast zapukałem do biura Wengera. Powiedziałem, że muszę się wytłumaczyć. Nie chciałem być jego wrogiem - przyznał Duńczyk.