Niciński: Biorę całą winę na siebie
Szkoleniowiec Arki Gdynia Grzegorz Niciński nie krył rozczarowania po przegranej u siebie z Górnikiem Łęczna 2:4 (0:2) w pierwszym sobotnim meczu 27. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy.
Przegraliśmy przez błędy i brak komunikacji. Pierwsza bramka ustawiła trochę ten mecz. Potem było ładne uderzenie Bonina. Ciężko coś powiedzieć
Zawiedliśmy i kibice dali temu wyraz. Liczę, że zawodnicy dobrze zareagują, są profesjonalistami. We wtorek trzeba zagrać zupełnie inaczej. Liga trwa, to był ważny mecz, ale jeszcze sporo spotkań przed nami -
Biorę całą winę na siebie. Piłkarzy proszę zostawić w spokoju. Jestem trenerem i znam specyfikę tego zawodu. Muszę być przygotowany na to, że gdy nie ma wyników to nie ma trenera -