Nic, tylko się załamać. Kuriozalny samobój w 1 Lidze [WIDEO]

Nic, tylko się załamać. Kuriozalny samobój w 1 Lidze [WIDEO]
screen
Dwa piękne gole i kuriozalny samobój. Było co oglądać w pierwszej połowie meczu Stal Rzeszów - GKS Tychy w Betclic 1 Lidze.
Mecz zaczął się świetnie dla gości. Po kwadransie swojego pierwszego gola dla GKS-u strzelił wypożyczony z Lecha Maksymilian Dziuba. Zrobił to w piękny sposób - kropnął z dystansu pod poprzeczkę. Stadiony świata!
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsza połowa obfitowała w godne uwagi wydarzenia. Stal na trafienie Dziuby odpowiedziała trzema golami. Szczególnie efektowne było drugie z nich. Patryk Warczak ładnie przymierzył pod poprzeczkę.
Trzeci gol dla gospodarzy padł w kuriozalnych okolicznościach. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy fatalnie interweniował Nemanja Nedić. Obrońca GKS-u sprzątnął piłkę sprzed rąk własnego bramkarza i wpakował ją do siatki.
Po przerwie tyszanie nie byli w stanie nawiązać walki o korzystny wynik. Stal strzeliła im jeszcze dwa gole. Do bramki trafili Krystian Wachowiak i Szymon Łyczko.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski30 Sep · 19:10
Źródło: własne

Przeczytaj również