"Nic nie graliśmy". Lato narzeka po meczu z Ukrainą
Reprezentacja Polski wygrała z Ukrainą 3:1, ale jej sposób gry nie przekonał wszystkich obserwatorów. Krytyczne uwagi zgłosił Grzegorz Lato.
Spotkanie z Ukrainą było dla Polaków pierwszym testem przed EURO 2024. Do drugiego dojdzie w poniedziałek. Biało-czerwoni zagrają wtedy z Turcją.
Lato miał zastrzeżenia do poziomu, który Polacy zaprezentowali w meczu z Ukrainą. Według niego w ich grze pojawiało się zbyt wiele prostych błędów.
- Powody do zadowolenia są, ale trzeba pamiętać, że ani my, ani Ukraińcy nie zagraliśmy w podstawowym składzie. Nic nie graliśmy, strzeliliśmy gola na 1:0 po rzucie rożnym i błędach rywali. Później, przy bramce Piotra Zielińskiego, nie można mówić już o pomyłce, a o "wielbłądzie" przeciwników. Czekam na mecz z Turcją. Oczekuję, że w nim selekcjoner wystawi optymalną jedenastkę. Taką, której możemy spodziewać się w starciu z Holandią - stwierdził Lato w rozmowie z tvpsport.pl.
Jeśli były reprezentant Polski kogoś chwalił, to głównie młodych piłkarzy. Do gustu przypadł mu zwłaszcza debiutant w kadrze.
- Bardzo dobrze zaprezentował się Kacper Urbański. Walczył, nie bał się i wykorzystał szansę. Zasłużył na wyjazd na mistrzostwa Europy - uważa Lato.
EURO 2024 rozpocznie się już w najbliższy piątek od meczu Niemcy - Szkocja. Dwa dni później Polacy zmierzą się z Holandią.