Neymar: Nie lubię być zamykany w klatce. Szanuję polecenia trenerów, ale chcę wolności na boisku

Neymar twierdzi, że nie krępuje go kwota, którą latem wyłożyło za niego PSG. Brazylijczyk wręcz cieszy się, że w taki sposób nałożono na niego dodatkową odpowiedzialność.
Latem Neymar stał się zdecydowanie najdroższym piłkarzem świata. PSG zapłaciło za wykupienie go z Barcelony aż 222 mln euro.
- Jestem bardzo wdzięczny klubowi, że pokłada we mnie tak duże zaufanie. Teraz muszę odpłacić się za nie na boisku. Rozumiem, co znaczy być najdroższym piłkarzem w historii, ale nie wydaje mi się, żeby zwiększało to presję na mnie. Nie rozmyślam i nie rozmawiam na ten temat. To przecież nie ma znaczenia, gdy wychodzi się na boisko. Kiedy sędzia rozpoczyna mecz, gra się jedenastu na jedenastu, a każdy piłkarz jest taki sam - mówi Neymar.
- Uwielbiam czuć odpowiedzialność na boisku. Nigdy od niej nie uciekam. To jeden z powodów, dla których zdecydowałem się na transfer do PSG. Podczas mojej kariery zawsze szukałem większej odpowiedzialności. Nie miało znaczenia, czy była na mnie nakładana przez kogoś innego, czy robiłem to sam. Zawsze wchodziłem na szczyt. Wiem, że mam szczęście, ale jestem też skoncentrowany na wykonywaniu ciężkiej pracy - podkreśla gwiazdor PSG.
Neymar opowiedział także o swoim stylu gry. Niedawno francuskie media informowały, że Brazylijczyk jest niezadowolony z zajęć taktycznych prowadzonych przez Unaia Emerego.
- Gram radosny futbol. Lubię próbować nowych rzeczy, sztuczek, dryblingu, staram się improwizować. Zawsze szukam wolności. I na boisku, i poza nim. Nie lubię być zamykany w klatce, nie chcę, żeby coś mnie ograniczało. Oczywiście, szanuję polecenia trenerów dotyczące taktyki, ale chcę, żeby pozostawili mi wolność do robienia czegoś wyjątkowego - kończy Neymar.