Neymar pod ostrzałem brazylijskich mediów. Piłkarz wrócił do ojczyzny i złamał kwarantannę

Ze względu na przerwę w piłkarskich rozgrywkach w Europie wielu piłkarzy zdecydowało się na powrót do ojczyzny. Wśród nich jest między innymi Neymar, który wrócił do Brazylii za zgodą PSG. Zdążył już jednak podpaść rodzimym mediom, a klub obawia się, że zawodnik będzie miał teraz problemy z wyjazdem do Francji.
Pandemia koronawirusa sparaliżowała piłkarskie rozgrywki na całym świecie. Zawodnicy wielu klubów zdecydowali się na powrót w rodzinne strony, aby tam przeczekać trudny okres. Tak postąpił Neymar, który poleciał do Brazylii za zgodą Paris Saint-Germain. Teraz mogą jednak wyniknąć z tego spore problemy.
Jak donosi hiszpańska "Marca", PSG obawia się teraz, czy Neymar oraz Thiago Silva, który także wrócił do ojczyzny, będą mogli przylecieć do Francji, jeśli podjęta zostanie decyzja o wznowieniu rozgrywek. Zamknięte mogą bowiem zostać brazylijskie granice. Mówił o tym piłkarz Sevilli, Fernando, który zdecydował się na pozostanie w Hiszpanii.
- Wykluczyłem możliwość powrotu do Brazylii, ponieważ w Sewilli czuję się bezpiecznie razem z moją rodziną. Thiago Silva i Neymar nawet nie wiedzą, czy będą mogli wrócić do Europy. Myślę, że za kilka tygodni Brazylia będzie w takiej samej sytuacji, jak my teraz - powiedział na antenie lokalnego radia.
Tymczasem Neymar znalazł się już pod ostrzałem brazylijskich mediów. Po powrocie do kraju miał się bowiem poddać tygodniowej kwarantannie. Tym czasem w miniony weekend piłkarza widziano w jednym z supermarketów. W Brazylii odnotowano do tej pory ponad 2.000 przypadków zarażenia koronawirusem. Zmarło 47 osób.