"Neymar nie będzie miał ze mną łatwo". Piłkarz z Ekstraklasy chce zatrzymać Brazylię na mundialu

"Neymar nie będzie miał ze mną łatwo". Piłkarz z Ekstraklasy chce zatrzymać Brazylię na mundialu
Fotoarena/Pressfocus
Filip Mladenović szykuje się już do gry na mistrzostwach świata. Wahadłowy opowiedział o swoich przeczuciach przed turniejem w rozmowie z oficjalną stroną Legii Warszawa.
"Mladen" jest członkiem reprezentacji, która ma potencjał, aby osiągnąć wiele w Katarze. Serbowie już podczas eliminacji pokazali klasę, uzyskując bezpośredni awans. W swojej grupie wyprzedzili oni choćby Portugalię, która musiała grać w barażach.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mistrzostwa świata z reprezentacją Serbii były moim marzeniem. Czuję, że to poniekąd takie ukoronowanie kariery. Chcę zagrać na wielkim turnieju. Sama obecność jest czymś wyjątkowym, ale nie chcę na tym poprzestać. Dam z siebie 100%, aby trener dał mi zagrać na tym mundialu. Od początku bardzo mi na tym zależało. Wiedziałem, że muszę zrobić wszystko i wtedy uda mi się wylecieć do Kataru. Teraz wraz z całą reprezentacją patrzymy w najbliższą przyszłość, bo przed nami wielkie wyzwania, ale też wielka szansa - powiedział Mladenović na łamach oficjalnej strony Legii.
- Serbia jedzie na mundial po bardzo dobrym okresie. Za nami świetny czas eliminacji, w których udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie mierzyć się i pokonywać najlepsze zespoły. Wygraliśmy grupę, w której była mocna Portugalia. Mamy znakomitą atmosferę. Byłem w tej kadrze już wcześniej, wiem jak to wygląda od środka. Takiej atmosfery jak teraz nie było jednak chyba jeszcze nigdy odkąd pamiętam. Każdy z nas jest bardzo podekscytowany. Nie jedziemy na ten turniej jako „chłopcy do bicia”. Mamy swoje cele, a ja czuję, że możemy wiele namieszać - kontynuował wahadłowy.
Serbia trafiła do wymagającej grupy. Mladenović i spółka zagrają z Brazylią, Szwajcarią oraz Kamerunem. Piłkarz Legii przyznał jednak, że nie obawia się nawet ewentualnych potyczek z Neymarem.
- Przed nami pierwsze spotkanie z Brazylią. Rywal każdemu znany, tej reprezentacji nie trzeba nikomu przedstawiać. Dla nas to jednak po prostu pierwsze spotkanie, które jak każde inne będziemy chcieli wygrać. Wyjście z grupy będzie pierwszym naszym celem. To największy możliwy turniej, ale jeżeli jesteś dobrze przygotowany, masz ułożony zespół, to spoglądasz wysoko. Chcemy przełożyć naszą ciężką pracę na mistrzostwa świata w Katarze i być tam jak najdłużej - powiedział Mladenović.
- Jak zagram przeciwko Brazylii, to mogę wam obiecać, że zrobię wszystko, aby zatrzymać Neymara. Nie będzie miał ze mną łatwo. Jestem ambitny i chcę dostać swoją szansę. Sama obecność to świetna sprawa i spełnienie marzeń, ale na tym nie zamierzam się zatrzymać - dodał "Mladen".

Przeczytaj również