Neymar na wojennej ścieżce z PSG! Brazylijczyk nie przyszedł na trening

Brazylijczyk jest bardzo zdeterminowany, żeby wrócić do byłego klubu. Już od kilku tygodni media podawały, że piłkarz w celu wymuszenia zgody na transfer może zastrajkować. Tak też się stało.

- Neymar nie pojawił się w uzgodnionym czasie i miejscu bez uprzedniej zgody klubu na takie zachowanie. PSG ubolewa z powodu tej sytuacji. Klub podejmie w tej sprawie stosowne działania - czytamy w komunikacie wydanym przez mistrzów Francji.

Na razie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy Brazylijczyka. Barcelona oficjalnie zaprzecza, by rozmawiała z nim na temat transferu. Szefowie klubu dają jednak do zrozumienia, że coś jest na rzeczy.

- Wszyscy wiemy, że Neymar chce odejść z PSG, tylko klub nie chce go sprzedać - stwierdził Josep Maria Bartomeu, prezydent Barcelony.

Część mediów twierdzi jednak, że mistrzowie Francji są skłonni rozmawiać o transferze swojego gwiazdora, ale oczekują bardzo atrakcyjnej oferty. Oczekują za Neymara przynajmniej 130 mln euro oraz dwóch piłkarzy z kadry Barcelony. W grę wchodzą m.in. Ivan Rakitić, Philippe Coutinho i Ousmane Dembele.