Neymar chciał wykluczenia Barcelony z Ligi Mistrzów

To kolejny etap wojny między Barceloną a Brazylijczykiem. Latem tego roku na konto piłkarza miało wpłynąć 26 mln euro z tytułu premii za przedłużenie kontraktu w zeszłym roku. Szefowie klubu z Camp Nou nie zamierzają jednak płacić Neymarowi. Ich zdaniem Brazylijczyk odchodząc do PSG nie wywiązał się z warunków umowy. Co więcej, Barcelona utrzymuje, że z tego powodu to jej należy się odszkodowanie. Klub domaga się 8,5 mln euro oraz 10-procentowych odsetek od tej kwoty.

W poniedziałek doszło do spotkania między przedstawicielami Barcelony i Neymara, którzy mieli wypracować porozumienie. Do ugody jednak nie doszło, więc sprawa premii będzie miała swój finał w sądzie.

Jednocześnie Neymar próbował interweniować w UEFA. Prawnicy piłkarza wysłali do europejskiej federacji pismo, w którym domagali się wykluczenia Barcelony z Ligi Mistrzów. UEFA nie podjęła jednak sprawy. Swoją decyzję uzasadniła w piśmie przekazanym współpracownikom Brazylijczyka.

Hiszpańskie media poinformowały też, że Neymar i jego bliscy wypisali się z grona socios Barcelony. Tym samym nie muszą już opłacać składek na rzecz klubu. Według "Mundo Deportivo" to symbol tego, że Neymar chce zerwać wszystkie dotychczasowe więzy z Barceloną.