Nestorzy polskiej piłki zdziwieni pożegnaniem Michniewicza. Lament, kręcenie głowami i wspomnienie o Sousie

Nestorzy polskiej piłki zdziwieni pożegnaniem Michniewicza. Lament, kręcenie głowami i wspomnienie o Sousie
YT
Jerzy Engel i Antoni Piechniczek są zdziwieni decyzją PZPN w sprawie Czesława Michniewicza. Nestorzy polskiego futbolu uważają, że powinien on kontynuować swoją pracę z reprezentacją, a zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca może skończyć się powtórką z przygody z Paulo Sousą.
Niebawem Czesław Michniewicz przestanie pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. Oficjalnie szkoleniowiec pożegna się z tą posadą 31 grudnia 2022 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
Decyzja PZPN o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem wzbudziła wiele emocji. Do sprawy w mocnych słowach odniósł się między innymi Zbigniew Boniek, którego wypowiedź znajdziecie TUTAJ.
Teraz swój głos zabrali Jerzy Engel oraz Antoni Piechniczek. Byli selekcjonerzy nie zgadzają się z ruchami Cezarego Kuleszy.
- To takie typowo polskie. Zwolnienie Michniewicza jest dla mnie dziwną decyzją. Rzadko się zdarza, by selekcjoner odchodził w takiej atmosferze, jaka została niedawno stworzona wokół reprezentacji. Reprezentacja Polski, to jest nasze dobro narodowe. Wokół tego musi być dobra atmosfera. Czy Michniewicz dźwigał ciężar PR-owy? Być może, ale od tego jest w PZPN dział komunikacji, by pomóc rozwiązywać tego typu problemy. W związku są ludzie, którzy powinni dbać o prezesa, o kadrę i o sztab pod względem wizerunku. Michniewicz nie miał zbyt wielkiego wsparcia - ocenił Engel.
- Podjąłbym inną decyzję i pozostawił Michniewicza na stanowisku selekcjonera. Próbowałbym we własnym gronie wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości, które zaszły. Na miejscu prezesa zebrałbym Michniewicza i drużynę i porozmawiał. Dlaczego? Dlatego, że trener swoją pracę wykonał. Michniewicz przywiózł ich na mundial w Katarze, pozwolił im przejść do historii, jako drużynie, która po 36 latach awansowała z grupy piłkarskich mistrzostw świata. Wygrał baraż, utrzymał Ligę Narodów. Wszystko to miałoby się kończyć, tym, czym się skończyło? Zwolnieniem? To zbyt proste, choć prezes ma takie prawo - stwierdził Piechniczek.
- Michniewicz jest największym przegranym w tej sytuacji. Pytanie moje brzmi, w jakim miejscu jest teraz nasza reprezentacja? Czy nie jesteśmy w takim miejscu jak niespełna rok temu? Czyli uciekł nam Sousa, wspaniały trener, który wyprowadził duże pieniądze z kasy i zatrudniliśmy Michniewicza, który zrealizował wszystkie plany i został zwolniony? I co teraz? I przyjedzie kolejny zagraniczny, który wyciągnie z kasy wartościowy kontrakt i wiele nie osiągnie? - pieklił się w rozmowie z "TVP Sport".
Nieoficjalnie wiadomo, że PZPN będzie rozważał kandydatury głównie zagranicznych szkoleniowców. Cezary Kulesza stwierdził, że bariera językowa nie jest przeszkodą.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk22 Dec 2022 · 19:11
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również