Nenad Bjelica ocenił transfer Damiana Kądziora do Eibar. "Zasłużył na to. Wystawiłem mu najlepsze referencje"

Damian Kądzior w sobotę podpisał oficjalnie kontrakt z hiszpańskim Eibarem. W rozmowie z "Super Expressem" ten ruch ocenił były trener Dinama Zagrzeb, Nenad Bjelica. Przyznał, że klub z La Liga kontaktował się z nim przed dokonaniem transferu.
W mediach od kilku miesięcy pisało się o możliwej transakcji z udziałem Damiana Kądziora. Polak wylądował w SD Eibar. Hiszpański zespół oficjalnie potwierdził to w miniony weekend.
Umiejętności pomocnika wysoko ceni sobie Nenad Bjelica. Były szkoleniowiec Lecha Poznań przez długi czas prowadził go w Zagrzebiu. Transfer ocenił w rozmowie z "Super Expressem".
- Damian dostał to, na co zasłużył. Zresztą, drugi trener Eibar to mój kolega, dzwonił do mnie jakiś czas temu i pytał o niego. Wystawiłem Damianowi najlepsze możliwe referencje. Przez dwa lata w Dinamo nigdy mnie nie zawiódł, w klasyfikacji najbardziej efektywnych piłkarzy mojego klubu zawsze był w czołówce. Gole, asysty. Dawał nam dokładnie to, czego potrzebowaliśmy od niego - powiedział.
- On miał, można powiedzieć, dość późny start do dużej kariery, ale wszędzie gdzie grał, był bardzo cenny. Czy to druga liga polska, czy Górnik Zabrze, czy Dinamo Zagrzeb. Jestem przekonany, że w Eibar też sobie poradzi - dodał.
Co będzie natomiast w przyszłością samego Bjelicy? Od rozstania z Dinamem szkoleniowiec pozostaje na bezrobociu. Podkreśla, że jego celem jest trenowanie jednego z klubów na Starym Kontynencie.
- Jestem otwarty na rozmowy z każdym, w sensie, że chcę zostać w Europie. Wykluczam tylko dalekie kierunki. Po rozstaniu z Dinamem liczyłem oczywiście na pracę w jednej z pięciu czołowych lig, ale tam jest teraz bardzo mało zmian trenerskich. Włochy, Hiszpania, Niemcy... Dosłownie tylko kilka klubów zmieniło szkoleniowców, więc ten ruch jest niewielki - stwierdził.