Nawałka tłumaczy się z absurdalnej zmiany Glika. "Chciałem go sprawdzić, jak będzie radził sobie przez kilkanaście minut"

Adam Nawałka na konferencji po meczu z Kolumbia wytłumaczył, dlaczego w 80. minucie wprowadził na boisko Kamila Glika.
Kamil Glik przez ostatnie tygodnie walczył o to, by wrócić do gry po kontuzji barku. Zawodnik przed spotkaniem trenował z resztą zespołu, jednak nie znalazł się w wyjściowym składzie na mecze z Kolumbią.
Polski obrońca pojawił się na boisku dopiero dziesięć minut przed końcem, zastępując Michała Pazdana. Wielu ekspertów uznało takich ruch za niepotrzebne narażanie zdrowia zawodnika, bo równie dobrze z ławki mógł się podnieść inny zawodnik.
Adam Nawałka na konferencji bronił jednak swojej decyzji. - Co do Kamila Glika – w ostatnim czasie zgłaszał gotowość i chciał wystąpić. Na 90 minut nie jest gotowy, ale chciałem go sprawdzić, jak będzie radził sobie przez kilkanaście minut. Nawet w kontekście tego co czeka nas z Japonią - powiedział.
- Poza tym urazu doznał Michał Pazdan, więc roszada była naturalna - dodał.
Kamil Glik w pomeczowym wywiadzie przedstawił swój punkt widzenia na tę sytuację. - Skoro byłem dzisiaj w stanie wejść na 15 minut, to znaczy, że byłem do dyspozycji trenera. Widocznie… No nie wiem. Widocznie to jakiś wybór „techniczny” - ocenił polski obrońca.