Nawałka o reprezentacji: Odkąd jestem selekcjonerem jej wartość wzrosła. Odzyskaliśmy zaufanie kibiców

Nawałka o reprezentacji: Odkąd jestem selekcjonerem jej wartość wzrosła. Odzyskaliśmy zaufanie kibiców
MediaPictures.pl/Shutterstock
Adam Nawałka jest przekonany o wartości reprezentacji Polski. - Zespół stanowi monolit. Nigdy nie miałem problemów z umotywowaniem piłkarzy - podkreśla selekcjoner.
Biało-czerwoni nie wygrali trzech kolejnych meczów towarzyskich - zremisowali z Urugwajem oraz przegrali z Meksykiem i Nigerią. Nie potrafili w nich strzelić ani jednego gola. Okazją do przełamania kiepskiej passy będzie wtorkowy mecz z Koreą Południową.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zawsze gramy o zwycięstwo, więc nie mogę być zadowolony z ostatnich wyników. Ale spotkania towarzyskie to idealny czas na testy, od listopada próbujemy grać w nowym ustawieniu, chcemy też dać szansę zawodnikom wyróżniającym się w lidze. Wynik jest ważny, ale wartość szkoleniowa też niezwykle istotna. Patrzymy, czy robimy postępy i jak spisują się poszczególni zawodnicy oraz formacje - mówił Nawałka.
W meczu z Koreą Południową na pewno nie zagra chory Sławomir Peszko. Nawałka nie chciał zdradzić, na jaki wariant taktyczny się zdecyduje.
- Decyzję co do naszej strategii gry podejmujemy, gdy mamy pełne informacje dotyczące naszych zawodników, czy mogą wystąpić w pełnym wymiarze czasowym. Zawsze mamy kilka wariantów personalnych, jak i jesteśmy przygotowani, by podjąć różne decyzje odnośnie naszego ustawienia. Przed jutrzejszym spotkaniem mamy warianty z trójką i z czwórką obrońców, ale decyzję podejmiemy po treningu - przyznał Nawałka.
Na ostatnich zgrupowaniach reprezentacji Polski pojawiło się wielu nowych piłkarzy. Nawałka uważa jednak, że jego ekipa jest bardzo zgrana.
- Zespół stanowi monolit, piłkarze doskonale zdają sobie sprawę o co i dla kogo grają. Nigdy nie miałem problemów z ich umotywowaniem. To honor reprezentować barwy Polski. Odkąd prowadzę drużynę, to jej wartość wzrosła. Odzyskaliśmy zaufanie kibiców - cieszy się Nawałka.
Źródło: laczynaspilka.pl, przegladsportowy.pl

Przeczytaj również