"Nas nie ma w tym finale, k***a". Trener Francji grzmiał w przerwie meczu z Argentyną

Francja po raz drugi z rzędu stanęła przed szansą na wygranie mundialu. Tym razem decydujące spotkanie nie ułożyło się jednak tak dobrze, jak przed czterema laty.

"Trójkolorowi" do przerwy przegrywali 0:2 z Argentyną. "Albicelestes" byli znacznie lepszą drużyną, co mocno zirytowało trenera "Les Bleus".

- Chłopcy, wiecie, jaka jest różnica między nami i nimi? Oni, w przeciwieństwie do nas, grają w tym pier***onym finale. Nas nie ma w tym finale, k***a - grzmiał Deschamps w przerwie.

Ostatecznie Francji udało się odrobić dwubramkową stratę, a finał rozstrzygnął się w serii rzutów karnych. W konkursie jedenastek lepsza okazała się Argentyna. Po ostatnim gwizdku Deschamps łagodniej podszedł do swoich podopiecznych.

- Powiem szczerze, był to dla mnie ogromny zaszczyt. Trudno być szczęśliwym, gdy zakończenie jest dla nas tak smutne. Ale dziękuję za to, co zrobiliście i ile daliście tej drużynie - powiedział Deschamps już po niedzielnym spotkaniu.

Na razie nie wiadomo, czy 54-latek pozostanie na stanowisku selekcjonera "Trójkolorowych". Wraz z końcem roku wygasa umowa łącząca go z francuską federacją.