Tak się mieszka pod jednym dachem z Cristiano Ronaldo. Nani wspomina "wspaniałe chwile"

Nani wrócił do czasów, gdy grał w Manchesterze United. Wówczas miał okazję bliżej poznać Cristiano Ronaldo. Zawodnicy mieszkali razem przez miesiąc.
Ronaldo trafił na Old Trafford w 2003 roku. Cztery lata później do niego dołączył Nani. Gwiazdor "Czerwonych Diabłów" zaopiekował się rodakiem, ale przygarnął też pod swoje skrzydła Andersona. Przez jeden miesiąc zawodnicy mieszkali razem.
Do tych chwil Nani wrócił w rozmowie z "UTD Podcast".
- Przez miesiąc mieszkaliśmy w tym samym domu z Cristiano. To było zabawne. Cały czas stawialiśmy sobie wyzwania. To były wspaniałe chwile. Dzięki temu nasze początki z Andersonem nie były takie trudne - oznajmił.
- Cristiano uwielbiał rywalizację. U niego w domu musisz być gotowy na to, że w każdym momencie może wyzwać cię na pojedynek. Miał basen, kort do tenisa i stół do ping-ponga. Za każdym razem dyskutowaliśmy, kto jest lepszy - dodał.
- Jedynym momentem, gdy nie graliśmy, była noc. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy i nagle Cristiano znikał. On wstawał dwie godziny wcześniej. Na początku tylko on miał samochód, więc musieliśmy być gotowi - zaznaczył.
Nani opowiedział też o kulisach odejścia Ronaldo z Manchesteru United.
- Pewnego razu otwarcie nam powiedział, że jest tu już sześć lat, że to czas na zmianę. Nigdy nie sądziliśmy, że to nastąpi tak szybko. Byliśmy zaskoczeni, bo wcześniej rozegrał fantastyczny sezon - zakończył.