"Nalegał na schemat, który okazał się nieskuteczny". Selekcjoner Brazylii w ogniu krytyki mimo wygranej
Reprezentacja Brazylii jest już praktycznie pewna wygranej w grupie G podczas mundialu w Katarze. Choć w poniedziałek "Canarinhos" wygrali 1:0 ze Szwajcarią, to ich selekcjoner, Tite, jest mocno krytykowany.
Szkoleniowiec w poniedziałkowy wieczór nie mógł skorzystać z usług Neymara. Gwiazdor PSG doznał bowiem kontuzji kostki w meczu z Serbią i na razie nie zdołał dojść do siebie.
W miejsce ofensywnego zawodnika Tite wstawił Freda, chcąc zagęścić środek pola. Ten pomysł nie spodobał się brazylijskim mediom, które zwracają uwagę na słaby styl w meczu ze Szwajcarią.
- Młodzi piłkarze nie błyszczeli tak, jak przewidywano. Nie było wielu bramek i dryblingów, które pozwoliłyby zapomnieć o absencji Neymara. Udało się jednak przypieczętować awans do 1/8 finału mundialu 2022 - piszą dziennikarze portalu "UOL".
- Tite nalegał na schemat, który okazał się nieskuteczny od pierwszych minut. Polegał na indywidualnościach, aby pokonać Szwajcarię - podkreślono w serwisie "Lance".
- Brazylia nie rozegrała świetnego meczu bez Neymara. Wynik nie zależał od kolektywu, ale od indywidualności - Rodrygo i Casemiro, którzy z wielkim rozmachem wywalczyli bramkę - oceniono.
- Test ze Szwajcarią, a więc pierwszy mecz na mundialu bez Neymara, niewiele mówił o absencji gwiazdy, ale bardziej o decyzjach Tite. Były one zupełnie inne niż te, o które wręcz prosił mecz - zakończono.