"Najważniejsze, żebyśmy szybko wstali". Michał Skóraś wierzy w sukces Lecha Poznań w Lidze Konferencji
Lech Poznań w niedzielę przegrał 1:2 z Rakowem Częstochowa w hicie PKO Ekstraklasy. Michał Skóraś jest rozczarowany tym rezultatem, ale wierzy w to, że jego zespół zrehabilituje się w Lidze Konferencji.
"Kolejorz" wciąż ma spore szanse na to, aby zagrać w 1/16 finału LKE. Aby być pewnymi awansu, podopieczni Johna van den Broma muszą jednak wygrać z Villarrealem. W przeciwnym wypadku muszą liczyć na to, że Austria Wiedeń urwie punkty Hapoelowi Beer Szewa.
- Myślę, że nie zabrakło szczęścia, tylko bardziej koncentracji do ostatniej minuty. Zmianą formacji chcieliśmy zaskoczyć Raków i według mnie udało nam się to - powiedział Skóraś w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- W drugiej połowie straciliśmy koncentrację w niektórych sytuacjach, a jak wiemym Raków żyje też z kontrataków, bardzo fajnie do tego wychodzą i tak straciliśmy pierwszą bramkę. Drugi gol też po naszym błędzie, szkoda, bo to była 90. minuta i jesteśmy rozczarowani - przyznał.
- Teraz najważniejsze, żebyśmy szybko wstali i skupili się na rywalizacji z Hiszpanami. Przed nami bardzo ważny mecz i koncentrujemy całą swoją uwagę na nim - zakończył.