Najlepsze drużyny w historii piłki: Manchester United 1995-2003. "Czerwone Diabły" zdominowały Premier League
Manchester United od 2013 roku przeżywa ogromny kryzys i można powiedzieć, że nie liczy się w walce o mistrzostwo Anglii. Jest to jednak, obok Liverpoolu, najbardziej utytułowany klub w Anglii, a w latach 1995-2003 osiągał wiele sukcesów w lidze krajowej i rozgrywkach międzynarodowych.
Menedżerem Manchesteru United był wówczas legendarny Sir Alex Ferguson, który prowadził tę drużynę przez 27 lat. W 1996 roku szkocki szkoleniowiec zdobył swoje trzecie mistrzostwo Anglii na Old Trafford, a rok później je obronił. Kibice interesujący się brytyjskim futbolem wiedzą, że ta sztuka nigdy nie udawała się byle komu.
W tamtych latach jedenastkę “Czerwonych Diabłów” tworzyli Schmeichel, Gary Neville, May, Pallister, Johnsen, Giggs, Beckham, Keane, Scholes, Cantona i Solskjaer. Drużynę dopełniali Cole, Poborsky, Casper, McLair i van der Gouw.
Sezon 1998/99 był najlepszym w historii Manchesteru United. Drużyna z Old Trafford zdobyła mistrzostwo Anglii, wygrała Puchar FA i w dramatycznych okolicznościach zwyciężyła w Lidze Mistrzów. Finał z Bayernem do dziś uchodzi za jeden z najlepszych meczów w historii. Bawarczycy do końca regulaminowego czasu gry prowadzili. W doliczonych minutach bramki strzelone przez Teddy’ego Sheringhama i Ole Gunnara Solskjaera dały Manchesterowi historyczny sukces i potrójną koronę. Było to pierwsze takie osiągnięcie w historii angielskiej piłki nożnej.
Ten niesamowity sukces uruchomił lawinę kolejnych. Manchester United zaczął zdobywać mistrzowskie tytuły w tempie atomowym. W latach 2000 i 2001 wygrali Premier League. Na kolejny sukces nie trzeba było czekać długo. “Czerwone Diabły” zdołały zakończyć sezon na czele Premier League w sezonie 2002/03.
Warto uwzględnić to, że drużyna z Old Trafford w dużej mierze bazowała na wychowankach, czyli cudownemu pokoleniu “Class of 92”, które tworzyli Ryan Giggs, Nicky Butt, David Beckham, Gary Neville, Phil Neville i Paul Scholes. Z tamtych czasów na zawsze zapamiętana zostanie również gra duetu Andy Cole - Dwight Yorke oraz bramki zdobywane przez Ruuda van Nistelrooya.
Cezary Krzyżak