"Reprezentacja potrzebuje psychoterapeuty". Znany trener wskazał, kto powinien przejąć reprezentację Polski
PZPN szuka następcy Fernando Santosa. Bogusław Kaczmarek, w przeszłości m.in. asystent Leo Beenhakkera w kadrze, wskazał, kto byłby właściwym kandydatem do prowadzenia reprezentacji Polski.
Fernando Santos zostawił kadrę w opłakanym stanie. Nie dość, że biało-czerwoni w ostatnich miesiącach notowali słabe wyniki, to jeszcze zespół jest wewnętrznie rozbity.
PZPN musi szybko podjąć decyzję o tym, kto zastąpi Santosa. Kaczmarek zdecydowanie wskazał, kogo potrzebuje kadra.
- Psychoterapeuty. Kogoś, kto spolaryzuje uczucia, wyrzuci dwóch, trzech zawodników, żeby wyczyścić sobie przedpole. Potrzebny ktoś, kto będzie umiał zarządzać kryzysem - stwierdził Kaczmarek w rozmowie z portalem "polsatsport.pl".
- Nawałka chodzi mi po głowie. I jeszcze Jan Urban. A najlepiej obaj i jeszcze jakiś trzeci, młody, do pomocy - dodał były asystent Leo Beenhakkera.
Faworytem opinii publicznej wydaje się Marek Papszun, który odnosił sukcesy z Rakowem Częstochowa. Kaczmarek wskazał wadę tej kandydatury.
- Przez siedem lat pokazał, że ma dużą bazę pedagogiczną. To jest jednak nauczyciel WF-u, więc nie ma się co dziwić. Wie pan jednak, dlaczego osiągnął sukces w Rakowie? Bo właściciel obdarzył go zaufaniem. Papszun wymieniał asystentów, dyrektorów, piłkarzy i Raków stawał się coraz lepszy. On ma pojęcie o selekcji. Brak mu jednak doświadczenia międzynarodowego. Dla mnie Papszun to taki doktor Judym polskiej piłki, choć może się mylę - podsumował Kaczmarek.