Najdłuższe mecze i wydarzenia sportowe. Jak długo może trwać jedna rywalizacja?
Kiedy kibice idą na mecz lub inne wydarzenie sportowe, to w zależności od dyscypliny wiedzą mniej więcej, jak dużo czasu spędzą na trybunach. Zdarzało się jednak, że jedna rywalizacja ciągnęła się przez o wiele więcej czasu niż się tego spodziewano.
Na pierwszy ogień idzie najdłuższy mecz w historii tenisa, który odbył się, a w zasadzie rozpoczął się, 22 czerwca 2010 roku. Nicolas Mahut mierzył się z Johnem Isnerem w pierwszej rundzie Wimbledonu. Zawodnicy grali tak długo, że pojedynek został przerwany z powodu zapadających ciemności. Tenisiści wrócili na kort następnego dnia, ale wtedy również nie wyłoniono zwycięzcy. Zwycięzcą, w trakcie trzeciej doby okazał się Isner, a ostatnia partia trwała 8 godzin i 11 minut.
Najdłuższy mecz hokeja na lodzie miał miejsce w lidze norweskiej, kiedy Storhamar Hockey podejmował Spartę Sarpsborg. Spotkanie trwało aż 217 minut i 14 sekund. Dopiero po tym czasie Storhamar wygrał 2:1, ale potrzebował do tego aż 8 dogrywek. To spotkanie miało miejsce w 2017 roku.
Najdłuższa walka bokserska miała miejsce aż w 1893 roku, gdy w Nowym Orleanie rękawice skrzyżowali Jack Burke i Andy Bowen. Według zasad tego pojedynku, zwycięzcą miał zostać ten, który pierwszy znokautuje rywala. Pięściarze walczyli pomimo licznych urazów i złamań, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebowali 110 rund, czyli 7 godzin i 19 minut. Co ciekawe, zwycięzcy nie wyłoniono.
W czerwcu 2016 roku w meczu piłki nożnej SK Batov 1903 - FC Frystak padł remis 3:3. O zwycięstwie miała przesądzić seria rzutów karnych. Piłkarze czeskich klubów występujących w jednej z podrzędnych lig łącznie podchodzili do jedenastki 52 razy. Batov wygrał w rzutach karnych 22:21.
6 stycznia 1951 roku miał miejsce najdłuższy mecz w historii koszykówki, w którym Rochester Royals mierzyli się z Indianapolis Olimpians. Po regulaminowym czasie gry na tablicy widniał wynik 65:65. Dopiero szósta dogrywka wyłoniła zwycięzcę, którym była drużyna Olimpians. Całe spotkanie trwało 78 minut samej gry.
Grand Prix Kanady w czerwcu 2012 było jednym z najdziwniejszych wyścigów w historii Formuły 1. Ciągłe opady uniemożliwiały normalną jazdę, a organizatorzy zdecydowali się na dwugodzinną przerwę. Ostatecznie to wydarzenie sportowe trwało aż 4 godziny, 4 minuty i 39 sekund. Zwycięzcą został Jenson Button, kierowca McLarena.
Mecz piłki ręcznej pomiędzy Spartą Oborniki a OSiR-em Komprachcice miał rozpocząć się o godzinie 18.00. Spotkanie, przez wzgląd na żałobę narodową zostało opóźnione przez godzinę, a później w wyniku licznych awarii prądu, pięciokrotnie przerywane. Mecz, który miał miejsce w 2008 roku zakończył się około godziny 22.00.
Podczas zawodów na skoczni normalnej na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu, Simon Ammann został pierwszym skoczkiem w historii, który pojawił się na belce startowej jednego dnia, a wylądował następnego. Wszystko dlatego, że pogoda w Korei była tego dnia bardzo kapryśna i uniemożliwiała płynne przeprowadzenie zawodów. W tamtej części świata właśnie mijała północ (godzina rozgrywania turnieju była dostosowana pod europejskiego kibica), więc zawody zakończyły się już następnego dnia.
Cezary Krzyżak