Nainggolan wprost o aresztowaniu. "Jakby zatrzymali Escobara"

Nainggolan wprost o aresztowaniu. "Jakby zatrzymali Escobara"
TOM GOYVAERTS / pressfocus
Brutalnie szczery Radja Nainggolan. Piłkarz ocenił ostatnie działania policji wokół jego osoby w sprawie dotyczącej przemytu narkotyków.
Z końcem stycznia kariera Radjy Nainggolana znowu nabrała tempa. Jednak nie w sposób, jakiego Belg by sobie życzył. Przynajmniej nie w stu procentach. Został bowiem zatrzymany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie chodziło o byle jaką sprawę. Zawodnik został świadkiem w śledztwie dotyczącym przemytu kokainy z Ameryki Południowej do Europy, a później rozprowadzania jej na terenie Belgii.
36-latek został oskarżony o członkostwo w organizacji przestępczej. Po kilkunastu godzinach przesłuchań został jednak warunkowo wypuszczony z aresztu. Przekazał wtedy, że chce odzyskać spokój ducha i odmówił udzielenia jakichkolwiek wywiadów. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Wygląda jednak na to, że zawodnik nie wytrzymał długo w swoim postanowieniu. Po dwóch tygodniach od zatrzymania udzielił ekskluzywnego wywiadu flamandzkiemu Het Nieuwsblad.
- Byłem przesłuchiwany przez cztery godziny. Kiedy chcieli mnie przedstawić głównemu śledczemu, była już godzina 18:00. Powiedziano mi, że spędzę całą noc w celi - przyznał gracz.
- Wyglądało to tak, jakby zatrzymali Pablo Escobara, a ja nie mam nic wspólnego z narkotykami. Związany z nimi jest mój przyjaciel Nasr-Eddin Sekkaki - usprawiedliwiał się były reprezentant Belgii.
36-latek podkreślił również, że nie chciałby więcej powtarzać pobytu w areszcie. Wyznał również, że najgorsze w związku ze sprawą było wytłumaczenie jej meandrów kilkuletniej córce.
Dawniej 36-latek reprezentował barwy Piacenzy, Cagliari, Romy oraz Interu. W ostatnich latach przywdziewał z kolei trykot indonezyjskiej Bhayangkary. Teraz gra zaś w Lokeren-Temse.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerWczoraj · 19:43
Źródło: Het Nieuwsblad

Przeczytaj również