"Nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi". Wisła Kraków chciała byłego kadrowicza. Kiko Ramirez ujawnił szczegóły
Wisła Kraków wciąż marzy o powrocie do PKO Ekstraklasy. Dyrektor sportowy "Białej Gwiazdy", Kiko Ramirez, w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" potwierdził, że latem klub chciał sprowadzić byłego reprezentanta Polski.
Jacek Góralski po nieudanej przygodzie w Bundeslidze zdecydował się na powrót do kraju. Niespodziewanie wybrał ofertę z Wieczystej Kraków. Kiko Ramirez ma żal do piłkarza, że ten nawet nie odpowiedział na ofertę "Białej Gwiazdy".
- Kiedy pojawiała się opcja z Góralskim, uznaliśmy, że dla nas byłoby to dobre rozwiązanie, bo to polski gracz, z doświadczeniem. Skontaktowaliśmy się szybko z jego agentem - ujawnił Ramirez.
- Formalnie nadal zresztą nie otrzymaliśmy odpowiedzi od niego. Przedstawiliśmy bowiem oficjalną, pisemną ofertę, a z mediów dowiedzieliśmy się, że jednak zdecydował się na inny zespół - przyznał.
- Jestem szczerze mówiąc rozczarowany, bo powinniśmy się szanować nawzajem. Uważam, że jako Wisła Kraków powinniśmy byli otrzymać oficjalną odpowiedź w jakiejś formie ze strony otoczenia zawodnika - dodał.
Ostatecznie zamiast Góralskiego przy Reymonta wylądował kolejny Hiszpan, Marc Carbo. Ramirez w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" podkreślił, że ten transfer był strzałem w dziesiątkę.
- Oczywiście życzę Góralskiemu jak najlepiej. Na szczęście podpisaliśmy Marca Carbo, który jest takim graczem, jakiego oczekiwaliśmy. Myślę, że ludzie orientują się już, jaki to piłkarz. Bardzo pasuje do stylu gry naszego szkoleniowca - zakończył.