"Na siłę chce to pokazać". Były reprezentant uderzył w Probierza

"Na siłę chce to pokazać". Były reprezentant uderzył w Probierza
Jamie Johnston / pressfocus
Marek Koźmiński skrytykował Michała Probierza. Jego zdaniem selekcjoner na siłę chce się odróżnić od poprzedników.
Mecze reprezentacji Polski z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3) dostarczyły wielu tematów do dyskusji o stanie kadry. Dużo mówiło się o powołaniu dla Maximilliana Oyedele. Nastolatek znalazł się w kadrze po zaledwie kilku meczach w barwach Legii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Koźmiński uważa, że Oyedele trafił do kadry na wyrost. Krytycznie ocenia sposób działania Probierza.
- Moim zdaniem jest to robione na siłę. Probierz rozpaczliwie szuka do pierwszego składu piłkarza z numerem sześć. Trochę wygląda to tak, jakby na siłę chciał pokazać, że czegoś szuka, że jest inny niż jego poprzednik. Mówią o tym statystyki, bo było kilkunastu piłkarzy w kadrze z debiutem. Z nich jest kilku, którzy się przebili. To Kacper Urbański, do tego dorzuciłbym ukształtowanie Zalewskiego. Wiosną był jeszcze Jakub Piotrowski i to koniec. Reszta, to meteoroidy, które pojawiają się i znikają - stwierdził Koźmiński w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
Były reprezentant Polski zakończone właśnie zgrupowanie określił jako dalszy etap poszukiwań prowadzonych przez selekcjonera.
- Probierz powołał przez ostatnie dwa miesiące kilku kolejnych nowych. Wygląda, jakby Michał chciał robić szum wokół siebie. Ale chciałbym podkreślić też, że udało się podczas tego zgrupowania znaleźć kilka odpowiedzi. To Piątkowski i jego wejście jako środkowego obrońcy z prawej strony, powtórnie Zalewski, który nie gra w klubie, pokazał, że daje wiele naszej kadrze. Urbański potwierdził, że rośnie z niego klasowy piłkarzy. Zieliński zagrał na wysokim, europejskim poziomie. Jest kilka pozytywów - podsumował Koźmiński.
Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra w listopadzie. Na wyjeździe zagra z Portugalią, a w Warszawie ze Szkocją.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Oct · 21:51
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również