"Na pewno będą kwasy". Tomaszewski domaga się skreślenia kadrowicza. Ostrzega przed nim Probierza

Jan Tomaszewski wzywa do zmian w reprezentacji Polski. Jego zdaniem Michał Probierz powinien zrezygnować z jednego z etatowych kadrowiczów.
Wielkimi krokami zbliżają się kolejne mecze reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2024. Probierz po czwartkowych spotkaniach w europejskich pucharach ma ogłosić ostateczną kadrę na rywalizację z Wyspami Owczymi i Mołdawią.
Tomaszewski domaga się, by wśród powołanych nie było Łukasza Skorupskiego. To pokłosie afery premiowej i różnicy zdań między bramkarzem a Robertem Lewandowskim.
- Dla dobra atmosfery nie powoływałbym tego zawodnika. Bo na pewno będą kwasy. Nie tylko z Robertem Lewandowskim, ale też z innymi kadrowiczami. To będzie zupełnie niepotrzebne - stwierdził Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Były bramkarz uważa, że odstawienie Skorupskiego nie wyrządzi żadnej szkody reprezentacji Polski.
- Gdybyśmy mówili o Szczęsnym, który jest w tej chwili topowym bramkarzem, to trzeba by się było zastanowić. I być może doprowadzić do spotkania z Lewandowskim. Ale przepraszam, czy jeśli Skorupski nie przyjedzie na reprezentacje, to coś się stanie? A jeśli przyjedzie, to czy będzie grał w pierwszym składzie? - pyta Tomaszewski.
Skorupskiego nie było już na wrześniowym zgrupowaniu kadry. 75-latek zdaje się wątpić, że bramkarz Bolonii rzeczywiście leczył uraz.
- Skorupski nie przyjechał na zgrupowanie, tylko zadzwonił jakiś facet, który mówił po włosku i zakomunikował, że piłkarz nie przyjedzie, bo sześć dni będzie leczył kontuzję. Jakie przepisy na to zezwalają? Przepisy są takie, że zawodnik musi przyjechać - twierdzi Tomaszewski.
Skorupski w ostatnich latach był regularnie powoływany do kadry, ale pełnił w niej rolę rezerwowego bramkarza. Do tej pory w reprezentacji zanotował osiem występów.