"Myślałem, że nie wrócę do kraju". Piłkarz Jagiellonii Białystok odsłonił kulisy transferu
Tomasz Kupisz zabrał głos w sprawie swojego powrotu do Polski. Doświadczony zawodnik przyznał, że nie spodziewał się oferty z Jagiellonii Białystok.
Tomasz Kupisz przez lata występował we Włoszech. Trafił tam w 2013 roku i w ciągu kolejnych sezonów występował między innymi dla Chievo, Ascoli Calcio, Bari, Trapani, Salernitanty i wreszcie Pordenone.
Podczas pobytu w ostatnim z tych klubów Polak otrzymał ofertę z Jagiellonii Białystok. Jak sam twierdzi, nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń.
- Myślałem, że już nie wrócę do kraju i zakończę karierę we Włoszech. Wydawało mi się, że ludzie w Polsce o mnie zapomnieli. Wyszło jednak tak, że udało się dogadać z Pordenone, Jagiellonia była chętna i ciekawie się to potoczyło, bo chcę się zmierzyć z Ekstraklasą po latach. To interesujące wyzwanie - stwierdził w rozmowie dla "Weszło.com".
- W Polsce jest tak, że jak zawodnik ma 30 lat, to jest skończony. Pytałeś, co mnie zszokowało - właśnie to - odpowiedział na pytanie, czy nie był zdziwiony długością zaproponowanego mu kontraktu.
Kupisz, który z "Dumą Podlasia" podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku, poruszył również temat plusów Ekstraklasy. 33-latek uznał, że do naszej ligi trafia wielu wyróżniających się zawodników.
- Rozwijają się bazy szkoleniowe, są też bardzo ciekawe transfery z innych lig. W Jagiellonii są Jesus Imaz, Marc Gual i Nene. Mają bardzo duże umiejętności. Gdybym był młodym napastnikiem, patrzyłbym tylko na to, jak Gual gra ciałem, jak potrafi zastawić piłkę. Myślę, że chłopaki nie mają świadomości, że mają takie możliwości. Gdy ja przyjeżdżałem do Białegostoku za pierwszym razem, warunki nie były idealne. Teraz warunki są bardzo dobre, zawodnicy są jakościowi - podsumował doświadczony gracz.