"Myślałem o odejściu". Gwiazdor Barcelony miał dość, podał powód

W sobotę FC Barcelona rozbiła Real Valladolid (7:0). Na listę strzelców wpisali się Robert Lewandowski, Jules Kounde, Ferran Torres, Dani Olmo i Raphinha. Brazylijczyk zanotował hat-tricka i dwie asysty.

Nie jest tajemnicą, że jeszcze przed zakończeniem poprzedniego sezonu 27-latek był jednym z piłkarzy, którzy mogli opuścić Katalonię.

Ofert za atakującego Barcelony nie brakowało. Możliwość współpracy z Raphinhą sondowały m.in. Arsenal, a także kluby z Saudi Pro League. Jeden z nich był nawet gotów wydać około 100 mln euro.

- Tak, myślałem o odejściu z FC Barcelony. Pierwsze pół roku było trudne dla mnie i mojej rodziny. Początek był dość ciężki. Adaptacja w tym klubie była dla nas trudna - powiedział Raphinha dla Esport RAC1.

- Po mistrzostwach świata udało mi się poprawić swoją grę i zakończyłem sezon w dobrym stylu. Zachowałem wtedy spokój, ale początek był dla mnie naprawdę wymagający - podsumował reprezentant Brazylii.

Wygląda na to, że pozostanie w Barcelonie było z perspektywy Raphinhii strzałem w dziesiątkę. W obecnym sezonie rozegrał on cztery mecze, zdobył trzy bramki oraz dołożył do nich trzy asysty.