"Muszą szybko coś zmienić, bo inaczej zabiją ten klub". Legenda Chelsea mocno o aktualnej sytuacji zespołu
W obecnym sezonie londyńska Chelsea nie radzi sobie najlepiej. Sytuację zespołu skomentowała jedna z legend klubu.
Chelsea nie najlepiej rozpoczęła aktualny sezon. Drużyna po sześciu kolejkach zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League mając na swoim koncie zaledwie pięć punktów.
Podopieczni Mauricio Pochettino wygrali tylko jeden mecz przeciwko ligowemu beniaminkowi, Luton Town. Oprócz wspomnianego zwycięstwa, Chelsea odnotowała dwa remisy i trzy porażki.
Obecnie w Chelsea trwa przebudowa, władze klubu wydały w ostatnich okienkach transferowych blisko miliard funtów. Zespół związał się długoterminowymi umowami z wieloma młodymi piłkarzami.
Aktualną sytuację Chelsea w rozmowie z "Casinos En Ligne" postanowił skomentować jeden z legendarnych piłkarzy klubu, Frank Leboeuf. Emerytowany obrońca wypowiedział się m.in. o formie drużyny i jej ruchach transferowych.
- Czołowi piłkarze nie przyjdą do Chelsea, ponieważ ten klub upadł. To niewiarygodne czym stał się zespół, który zaledwie dwa lata temu wygrał Ligę Mistrzów. Jestem tym zniesmaczony. Nie mam nic przeciwko Toddowi Boehly’emu [właścicielowi klubu – przyp. red.], ale muszą szybko coś zmienić, bo inaczej zabiją ten klub - mówił Leboeuf.
W trakcie wywiadu Francuz wskazał największy problem Chelsea. Stwierdził, że za obecny kryzys zespołu przede wszystkim odpowiadają osoby odpowiedzialne za kontraktowanie piłkarzy.
- Powiedziałbym, że największą winę ponoszą ludzie odpowiedzialni za kontraktowanie piłkarzy. Podpisywanie młodych zawodników na długoterminowe umowy jest w porządku, ale zarząd zapomniał o równowadze w zespole. Trzon zespołu jest bardzo młody, z wyjątkiem Thiago Silvy, reszta piłkarzy nie ma zbyt wiele doświadczenia. Nie widzę liderów i to jest główny problem - podsumował Francuz.
Leboeuf był zawodnikiem Chelsea w latach 1996-2001. W tym czasie wystąpił w 204 spotkaniach, w których strzelił 24 gole i zanotował dwie asysty.