"Musimy się zatrzymać". Thiago Silva poucza właścicieli Chelsea. Mocne słowa Brazylijczyka

Chelsea we wtorek odpadła z Ligi Mistrzów. Oba ćwierćfinałowe mecze z Realem Madryt przegrała 0:2.

To kolejny cios dla "The Blues" w trakcie ostatnich burzliwych miesięcy. Silva gorzko ocenia sytuację klubu i działania właścicieli pod wodzą Todda Boehly'ego. Okazuje się, że na skutek transferów trzeba było poczynić w klubie pewne inwestycje budowlane.

- Pierwszy krok został wykonany. Niewłaściwy, ale jest. Nie możemy winić trenerów. To ciężki okres dla klubu. Jest dużo niezdecydowania. Zmienił się właściciel, przyszli nowi piłkarze... Trzeba było powiększyć szatnię, by wszyscy się zmieścili - przyznał Silva.

- Pozytywne jest to, że mamy w składzie niesamowitych piłkarzy. Z drugiej strony, zawsze ktoś będzie niezadowolony. Trener może wybrać tylko 11 z 30 piłkarzy. To trudne. Nie wszyscy mogą grać - zaznacza Brazylijczyk.

- W styczniu przyszło ośmiu zawodników. Musimy się zatrzymać i opracować strategię. W przeciwnym razie w następnym sezonie możemy popełnić te same błędy - podsumował Silva.

Chelsea musi już tylko dograć obecny sezon do końca. W tabeli jest jedenasta. Zostało jej siedem spotkań.