"Musi przestać się wygłupiać". Ancelotti zrugał piłkarza Realu
Carlo Ancelotti nie miał litości dla Endricka. Trener Realu bardzo ostro skrytykował swojego napastnika.
Młody Brazylijczyk zaczął mecz z Getafe w podstawowym składzie Realu. Miał dwie dogodne okazje do strzelenia gola, ale nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Ancelottiego rozzłościło zachowanie 18-latka w drugiej sytuacji. Endrick próbował wówczas przerzucić piłkę nad Davidem Sorią, ale piłka trafiła prosto w ręce bramkarza Getafe.
Dziesięć minut po feralnym strzale Brazylijczyk opuścił boisko. Ancelotti uznał, że jego napastnikowi dobrze zrobi publiczna reprymenda.
- Endrick miał dwie szanse. W pierwszej sytuacji nie mógł zrobić nic lepiej. W drugiej mógł być spalony, ale nie można zachowywać się w taki sposób - stwierdził Ancelotti.
- On jest jeszcze młody i jeszcze się uczy. Musi jednak strzelać tak dobrze, jak to możliwe i przestać się wygłupiać. W piłce nożnej nie ma miejsca na teatr - dodał Włoch.
Real mimo nieskuteczności Endricka wygrał z Getafe 1:0. Dla Brazylijczyka to pierwszy sezon w barwach "Królewskich". Do tej pory rozegrał 33 mecze i strzelił siedem goli.