Mundialowa obietnica Kamila Grosickiego. "Drabinka nie jest sprzyjająca, więc trzeba będzie podkręcić turbo na maksa"

Kamil Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ocenił naszych grupowych rywali podczas mistrzostw świata 2018.
Zawodnik Hull City z dużymi obawami podchodzi do pojedynku z Senegalem. Zdaniem Grosickiego, rywale mogą zdominować nas swoim przygotowaniem motorycznym. - Pod względem fizycznym będą na bardzo wysokim poziomie, nie ma szans, by w 80. minucie opadli z sił. Wydaje mi się, że ich słabszą stroną może być taktyka - stwierdził.
Spotkania z pozostałymi rywalami też będą sporym wyzwaniem. - Kolumbia pokazała, że podczas wielkich imprez jest groźna. Japończycy będą biegać do ostatniego tchu - dodał.
Grosicki obiecał, że podczas turnieju w Rosji da z siebie wszystko. - Drabinka nie jest sprzyjająca, więc trzeba będzie to swoje turbo podkręcić na maksa. Przygotować coś specjalnego, jakieś superprzyspieszenie, bo to, co znamy z eliminacji, może nie wystarczyć - zakończył polski piłkarz.