Mourinho wietrzy spisek w UEFA. Ostre słowa o decyzjach sędziów
Tureckie Fenerbahce w czwartek po serii rzutów karnych odpadło z Ligi Europy. Jose Mourinho uważa, że jego drużyna została skrzywdzona przez sędziów i wietrzy spisek w UEFA.
W sezonie 2022/2023 dowodzona przez "The Special One" AS Roma przegrała w finale Ligi Europy z Sevillą. Po meczu Mourinho miał ogromne pretensje do sędziego tego spotkania, Anthony'ego Taylora.
Na Anglika czekał na stadionowym parkingu. Później ukarano go za to czteromeczowym zawieszeniem. Uważa, że do dziś pokutuje za tamte wydarzenia.
Po meczu Rangers - Fenerbahce Portugalczyk także nie gryzł się w język. Twierdzi, iż jego zespół powinien dostać trzy rzuty karne w Glasgow.
- Mam nadzieję, że wszystko, co przytrafiło mi się w europejskich rozgrywkach, nie jest konsekwencją finału w Budapeszcie. Mam nadzieję, że to przypadek - powiedział.
- Od tamtego czasu, od mojego zawieszenia, przydarzyły się nam różne rzeczy. Nie graliśmy w Lidze Mistrzów z powodu rzutu karnego, podyktowanego w 120. minucie, który zauważył dopiero czwarty sędzia - wspominał.
- Dziś sędzia, który jest uważany za jednego z najlepszych specjalistów od VAR-u na świecie, nie zobaczył żadnego z trzech rzutów karnych. Mam nadzieję, że to przypadek. Zapłaciłem za to zawieszenie i mam nadzieję, że to się skończy. Modlę się, aby to był po prostu pech - zakończył.