Mourinho: Tottenham pokonał Liverpool 4:1 i Real 3:1, ale nam nie strzelił bramki. Moi piłkarze zasługują na większe uznanie

Jose Mourinho uważa, że jego zawodnicy zasługują na większe uznanie po tym, jakie wyniki osiągają do tej pory w tym sezonie.
Manchester United z kompletem zwycięstw po czterech kolejkach Ligi Mistrzów zapewnił już sobie awans do kolejnej fazy. W lidze angielskiej po dziesięciu meczach plasuje się na drugiej pozycji. Portugalczyk zapytany o dotychczasowe wyniki, zaznaczył, że jego podopieczni zasługują na słowa uznania.
- Wiem, że rezultaty można analizować na różne sposoby. Podobne wyniki dla niektórych klubów byłyby czymś magicznym, przykładem niesamowitej formy i wspaniałych występów ich zawodników. Dla innych zespołów z kolei podobne występy byłyby słabe, czymś negatywnym. Mówiąc jednak zupełnie szczerze, to na przykład Tottenham pokonał Liverpool 4:1 i Real 3:1, a nam bramki nie strzelił. Moi piłkarze zasługują zatem na większe uznanie - stwierdził Jose Mourinho cytowany przez oficjalną stronę "Czerwonych Diabłów".
W najbliższej kolejce Manchester United zmierzy się z byłym zespołem Jose Mourinho, Chelsea. - To nie jest żadna wielka rzecz, to coś zupełnie normalnego w piłkarskim świecie. Jednego dnia jesteś w jednym klubie, drugiego w innym. To jest wielki mecz z tego powodu, że gramy z wielkim rywalem, z obrońcami tytułu. To jeden z kolejnych pojedynków pomiędzy najsilniejszymi drużynami w lidze, ale z emocjonalnego punktu widzenia tylko kolejny mecz - przyznał "The Special One".
- Grałem już tam z Interem i dwukrotnie z Manchesterem United. Owszem, jest to coś innego, lecz koniec końców pragnę tam wygrać, tak jak to miało miejsce z Interem. To tylko kolejne spotkanie, w ciągu paru lat będzie coraz bardziej normalne, aż w końcu wszyscy zapomną, że byłem menedżerem Chelsea - zaznaczył portugalski szkoleniowiec.