Żarty się skończyły. Mourinho pozwał Galatasaray!

Poniedziałkowy mecz gigantów ze Stambułu zakończył się bezbramkowym remisem. Mourinho po spotkaniu cieszył się, że derby prowadził Slavko Vincić. Chwalił go za odporność na protesty z ławki Galatasaray. W jedną z takich sytuacji był zamieszany młody piłkarz Fenerbahce Yusuf Akcicek.

- Gdyby sędzią był Turek, to po takiej symulce i tym, jak osoby z ławki Galatasaray skakały jak małpy, młody piłkarz dostałby żółtą kartkę, a po pięciu minutach musiałbym go zmienić - stwierdził Mourinho.

Portugalczyk podkreślał, że turecki sędzia doprowadziłby na boisku do katastrofy. Na te opinie stanowczo zareagowało Galatasaray, które oskarżyło doświadczonego szkoleniowca o rasizm i obrażenie narodu tureckiego. Klub zapowiedział interwencje w UEFA i FIFA.

Na razie Mourinho poznał werdykt Tureckiego Związku Piłki Nożnej. Federacja zawiesiła go na cztery spotkania. Nałożyła też wysoką grzywnę.

Nie kończy to sprawy. Mourinho wystąpił na drogę sądową. Fenerbahce poinformowało, że jego prawnicy w imieniu trenera wnieśli pozew w związku z domniemanym naruszeniem dóbr osobistych przez Galatasaray. Portugalczyk domaga się zadośćuczynienia w wysokości 1,907 mln lir tureckich. To w przeliczeniu ok. 50 tysięcy euro.