Mourinho jest niepodrabialny. Za to dostał żółtą kartkę [WIDEO]

W niedzielę Fenerbahce zmierzyło się z Antalyasporem. Zespól Jose Mourinho długo nie mógł otworzyć wyniku spotkania. Udało się to dopiero w 63. minucie, gdy do siatki trafił Dusan Tadić.

Niedługo później faworyci podwyższyli prowadzenie. Tak się jednak tylko wydawało, bo trafienie Edina Dżeko zostało anulowane przez sędziów. Arbitrzy uznali, że Bośniak był na spalonym.

Taka interpretacja nie spodobała się Mourinho. Portugalczyk postanowił więc postawić laptopa przed kamerami telewizyjnymi. Na sprzęcie pojawiła się powtórka z sytuacji Dżeko. W ten sposób Portugalczyk chciał udowodnić, że jego zespół został skrzywdzony.

Za swoje zachowanie legendarny szkoleniowiec został napomniany żółtą kartką. Nie jest to oczywiście nic nowego w wypadku 61-latka, który regularnie zachodził sędziom za skórę. Sytuacja z Turcji jest jednak kuriozalna.

Ostatecznie Fenerbahce dopięło swego, bo w 81. minucie piłkę do własnej siatki wpakował Thalisson Kelven. Wcześniej zaś doskonałą okazję zmarnował Sebastian Szymański, co opisywaliśmy TUTAJ.

Na ten moment zespół ze Stambułu zajmuje drugie miejsce w lidze i traci trzy punkty do liderującego Galatasaray. W następnej kolejce zmierzy się z Samsunsporem.