Mourinho dziękuje kibicom. "To fantastyczne"

Chelsea wygrała z Dynamem Kijów 2:1 w czwartej kolejce Ligi Mistrzów. Jose Mourinho był zadowolony z wyniku, ale chyba jeszcze większą przyjemność sprawiło mu wsparcie okazane przez kibiców.
Pozycja Portugalczyka w Chelsea zdecydowanie osłabła po fatalnym początku sezonu, ale sympatycy "The Blues" najwyraźniej nie chcą jego zwolnienia. Przez cały mecz z Dynamem wspierali swojego menedżera głośno skandując jego nazwisko.
- Pamiętam mój pierwszy mecz w Chelsea po powrocie do klubu. Graliśmy wtedy z Hull. Sposób, w jaki zostałem powitany, był niesamowity. To było jednak nieporównywalne z tym, co wydarzyło się dzisiaj, kiedy przegrywamy, a media piszą o mojej dymisji - powiedział po meczu Mourinho.
- To niewiarygodne. Kibice przekazali w ten sposób, że nadal chcą mnie w Chelsea. To fantastyczne uczucie. Wspieranie menedżera drużyny jest sposobem na okazanie szacunku i pasji dla klubu - dodał Portugalczyk.
Mourinho zwycięstwo z Dynamem zadedykował przede wszystkim najmłodszym kibicom "The Blues".
- Dzieciom łatwo idzie się do szkoły w koszulce Chelsea, gdy wygrywamy każdy mecz. Kiedy przegrywamy, jest im trudniej. Prawdopodobnie są zastraszane przez dzieci, które kibicują innym klubom - zakończył Mourinho.