Moment magii w ćwierćfinale Pucharu Polski. Spektakularny gol, Pogoń z awansem [WIDEO]

Pierwszy dobrą okazję do strzelenia gola miał Piast. W 25. minucie na bramkę główkował Czerwiński, ale jego strzał zdołał wybronić Cojocaru.

Pogoń rewelacyjnie rozpoczęła rundę wiosenną, ale w pierwszej połowie nie potwierdziła wysokiej formy. "Portowcy" byli całkowicie bezproduktywni. Pierwszy strzał oddała dopiero w końcówce pierwszej połowy. Próbę Koulourisa zatrzymał Szymański.

Także po przerwie nie oglądaliśmy wielkiego widowiska. Dobrych okazji bramkowych było niewiele. Znów wykazał się Cojocaru, który tym razem obronił strzał Tomasiewicza. W odpowiedzi próbowali Wahlqvist i Grosicki. Pierwszy główkował nad poprzeczką, strzał drugiego zatrzymał Szymański.

Już w doliczonym czasie drugiej połowy przed wielką szansą stanął Jirka. Piłkarz Piasta wpadł w pole karne, ale jego strzał zatrzymał Cojocaru.

Konieczna okazała się dogrywka. W jej drugiej połowie padł decydujący gol. W 106. minucie w pole karne dośrodkował Wahlqvist, a Koulouris skierował piłkę do bramki. Zrobił to w ekwilibrystyczny sposób niczym kiedyś Zlatan Ibrahimović.

Gospodarze nie pozwolili Piastowi nawet na stworzenie klarownej okazji do wyrównania. Sami wynik ustalili w doliczonym czasie dogrywki, gdy do bramki trafił Grosicki.