"Mogę pobić rekord, ale Neymar i tak go poprawi"

Brazylijczyk Kaka jest bliski uzyskania największej liczby bramek dla reprezentacji w meczach eliminacyjnych do mundialu. Ale jest świadom, że nawet, jeśli ustanowi nowy rekord, nie utrzyma się on zbyt długo.
- Jeśli strzelę dwa gole, zostanę najskuteczniejszym Canarhinos w kwalifikacjach w historii. To dużo dla mnie znaczy, bo przecież gram dla drużyny, która miała wielu wybitnych napastników - stwierdził.
- Wiem, ilu trafień potrzebuję. Ale wiem też, że jeśli zdobędę te bramki, Neymar i tak mnie któregoś dnia przeskoczy - ocenił.
Na razie jednak skrzydłowy Barcelony nie miał okazji do wykazania się akurat w kwalifikacjach. Mimo strzelonych już 46 goli dla kadry, w poprzednich eliminacjach nie mógł zaliczać trafień, bo Brazylia jako gospodarz imprezy nie brała w nich udziału.