"Mogą mnie karać. Mówię co myślę". Trener Cracovii eksplodował. Mocne słowa o pracy sędziego

"Mogą mnie karać. Mówię co myślę". Trener Cracovii eksplodował. Mocne słowa o pracy sędziego
Krzysztof Porebski / PressFocus
Jacek Zieliński nie mógł pogodzić się z decyzjami sędziego Damiana Sylwestrzaka w meczu Cracovii z Widzewem (1:1). - Nie jestem w stanie tego zrozumieć - grzmiał trener "Pasów".
Cracovia była bardzo blisko zwycięstwa. Widzew wyrównującego gola strzelił z rzutu karnego w doliczonym czasie drugiej połowy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Uważam, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie i jak nigdy zasłużyliśmy na zwycięstwo. Dominowaliśmy, byliśmy zespołem lepszym. Dlaczego nie wygraliśmy? Po pierwsze popełniliśmy błąd, wpuszczając zawodników Widzewa w nasze pole karne. Po drugie parę decyzji pana Sylwestrzaka było wręcz niezrozumiałych - komentował Zieliński.
Trener Cracovii uważa, że jego drużyna już w pierwszej połowie powinna otrzymać dwa rzuty karne. Pierwszy - za rękę Sefafina Szoty. Drugi - za faul na Konoplance.
- Może mi ktoś wytłumaczy dlaczego sędzia nie podyktował rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez Szotę? Tłumaczenie w przerwie, że nie ma przewinienia, gdy zawodnik trafia kolegę z drużyny w rękę, to jest dla mnie kompromitacja. To jest błąd techniczny. Na szkoleniach sędziowie nas informowali, że w takich sytuacjach jest to zawsze rzut karny. Czy podczas przerwy reprezentacyjnej zmieniły się przepisy? Nie jestem w stanie tego zrozumieć - grzmiał Zieliński.
- Oczywiście przemawia przeze mnie rozżalenie, złość, frustracja. Mamy też pretensje do siebie i nie jest tak, że za wynik winię sędziego, ale parę jego decyzji w życiu się nie obroni. Mogą mnie karać, nie karać. Mówię co myślę - zakończył trener "Pasów".
Cracovia obecnie zajmuje siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy. W dotychczasowych meczach zdobyła 35 punktów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Apr 2023 · 19:15
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również