Moder wyjaśnił, czego oczekuje w meczach z Litwą i Maltą. Postawił za wzór Paulo Sousę
Jakub Moder wytłumaczył swoje podejście do meczów z Litwą i Maltą w eliminacjach do mistrzostw świata. Pomocnik Feyenoordu zaczerpnął je od... Paulo Sousy.
Polacy będą zdecydowanymi faworytami nadchodzących meczów. Zdobycie kompletu punktów należy traktować jako ich obowiązek.
Nastawienie Modera do obu meczów może się podobać. 25-latek twierdzi, że samo w zwycięstwo przeciwko takim rywalom to za mało.
- Byliśmy fanami podejścia trenera Sousy do tematu. Gdy graliśmy ze słabszymi drużynami, jak San Marino, to nie mieliśmy podejścia, że mamy wygrać, tylko ich zmiażdżyć. 6:0, 7:0... Teraz musimy podejść tak samo, bo wiadomo, że jesteśmy lepszymi piłkarzami - powiedział Moder w rozmowie z TVP Sport.
Michał Probierz powołał do kadry kilku wychowanków Lecha. Tym razem nie ma wśród nich Tymoteusza Puchacza.
- Było mi bardzo przykro, jak zobaczyłem, że nie ma go na liście powołanych. Sam też się tego nie spodziewał, bo gra regularnie. Mam nadzieję, że szybko wróci, bo nie ukrywam, że brakuje go tu - przyznał Moder.
Mecz Polski z Litwą rozpocznie się piątek o 20:45. Spotkanie z Maltą zostanie rozegrane trzy dni później. Oba odbędą się na Stadionie Narodowym w Warszawie.