Mocny głos w sprawie przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Działacze wystosowali oficjalny apel
Przepisy dotyczące gry młodzieżowców w Ekstraklasie od dawna wzbudzają sporo dyskusji. Ważny głos w tej sprawie zabrało Stowarzyszenie Dyrektorów Sportowych.
Kilka lat temu przepisy zobowiązywały kluby Ekstraklasy do wystawienia minimum jednego młodzieżowca na przestrzeni całego meczu. Zapis ten został zmodyfikowany przed startem sezonu 2022/23.
Aktualnie nałożony jest limit 3000 minut rozegranych przez młodzieżowców na przestrzeni całego sezonu. Gdy drużyny go nie wypełnią, muszą liczyć się z karą finansową. Jeśli młodzieżowcy rozegrają od 2500 do 2999 minut, kara wynosi pół miliona złotych. W przedziale 2000-2499 minut jest to milion złotych, 1000-1999 minut to dwa miliony i 0-999 minut to trzy miliony.
W grudniu portal Weszło informował, że przepis o młodzieżowcu może zostać kompletnie zlikwidowany. Według doniesień większość Ekstraklasowiczów opowiada się za zrezygnowaniem z niego, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Na razie w tej sprawie nie zapadła jednak oficjalna decyzja. Stowarzyszenie Dyrektorów Sportowych opowiada się za tym, aby ewentualne zmiany wprowadzić dopiero od sezonu 2025/26. Zbyt szybkie roszady w przepisach mogłyby w pewien sposób naruszyć procesy dotyczące rozwoju młodych piłkarzy.
- Stowarzyszenie Dyrektorów Sportowych z entuzjazmem podchodzi do wszelkich rozmów i badań na temat zasad dotyczących profesjonalnej piłki nożnej, zwłaszcza tych odnoszących się do wymogu gry przez młodzieżowców oraz Pro Junior System. Poprzez analizę i wyciąganie odpowiednich wniosków, mamy możliwość rozwijania polskiego futbolu. Wyrażamy również gotowość do uczestnictwa w takich analizach i dyskusjach - czytamy w oświadczeniu.
- Jednocześnie uważamy, że jest już za późno, aby wnioski z obecnie trwających analiz i dyskusji mogły wpłynąć na zmiany w nadchodzącym sezonie 2024/25. Musimy uwzględnić kompleksowość procesów związanych z tworzeniem i planowaniem kadr. Z perspektywy rozwoju młodych piłkarzy, wybór klubu i odpowiedniego poziomu rozgrywek na wczesnym etapie kariery jest kluczowy. Uważamy, że decyzje dotyczące sezonu 2024/25, ogłoszone w maju 2024 roku, mogłyby niekorzystnie wpłynąć na te procesy - podkreślono.
- Oczywiście, każdy klub, prezes, dyrektor sportowy, trener znajdzie rozwiązanie w obecnej sytuacji, ale będzie to miało miejsce kosztem młodych piłkarzy i ich karier, na których szkoleniu i rozwoju powinno nam wszystkim najbardziej zależeć. Dlatego apelujemy o rozpoczęcie rozmów o zmianach dopiero w sezonie 2025/26. Nie powinniśmy przerywać dyskusji i analiz, lecz prowadzić otwarty dialog na wszystkich poziomach. Jednak kluczowe zmiany powinny być wprowadzone z co najmniej rocznym wyprzedzeniem dla dobra polskiej piłki nożnej - dodało Stowarzyszenie Dyrektorów Sportowych.