Mocne wyznanie polskiego piłkarza. Omal nie doszło do tragedii. "Trafiłem go i uderzył głową o beton"
Były piłkarz Ekstraklasy, Błażej Augustyn, podzielił się mocnym wyznaniem. Jak przyznał, jedna z bójek mogła zakończyć się tragedią. Agresywny mężczyzna uderzył głową o beton.
W połowie 2022 roku Błażej Augustyn zakończył swoją współpracę z Jagiellonią Białystok. Nieco wcześniej był on również piłkarzem Lechii Gdańsk, Górnika Zabrze czy Legii Warszawa.
Polski defensor zanotował ponad 100 występów za granicą. Na przestrzeni całej kariery bronił on barw Rimini, Catanii Calcio, Vicenzy, Ascoli oraz Heart of Midlothian FC.
Po odejściu z Jagiellonii Białystok 35-latek został piłkarzem Wieczystej Kraków. Jego umowa z tym klubem wygasła jednak w czerwcu tego roku. W ostatnim czasie Augustyn spełnia się w nieco innej roli. Kilka miesięcy temu zanotował swój oficjalny debiut w świecie freak-fightów.
W rozmowie opublikowanej na kanale "Futbolownia" w serwisie YouTube piłkarz opowiedział o niebezpiecznej sytuacji, do której doszło we Wrocławiu. Z jego relacji wynika, że on oraz jego kolega zostali zaatakowani przez dwójkę pijanych mężczyzn. Po jednym z ciosów Augustyna napastnik padł na ziemię i uderzył głową o beton.
- Przydymiło do mnie dwóch gości na środku rynku we Wrocławiu. Szedłem z moim dobrym kumplem i gdzieś tam mnie wyzywali cały czas pod kątem tego, jak jestem ubrany. Byli mocno pijani, my zresztą też, ale ja mówiłem mu: "Dobra, nie odzywaj się, idziemy" - wyznał Augustyn.
- Gość kontynuował to, aż nagle doszło do tego, że kolega dostał w cymbał, a drugi chciał się zająć mną i ja cofając się, skontrowałem go strasznie brutalnie. Akurat trafiłem go bardzo dobrze i on uderzył głową o beton. Ta sytuacja omal nie skończyła się tragicznie. Była wzywana karetka, była delikatna reanimacja, mogło dojść do tragedii, ale skończyło się pozytywnie - podsumował.
Już 29 grudnia Augustyn zawalczy na gali Clout MMA 3. Jego przeciwnikiem będzie były siatkarz, Zbigniew Bartman. Pojedynek ten został zakontraktowany w formule MMA.