Ostre słowa nt. bramkarza Lecha Poznań. "Rzucał się na kanapę. Grał na poziomie amatorskim"
Lech Poznań przegrał z Karabachem Agdam i pożegnał się z dalszą grą w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jednym z winowajców był Artur Rudko, którego występ w mocnych słowach skrytykował Tomasz Włodarczyk. - Grał na poziomie amatorskim, wypluwał wręcz co drugą piłkę, nie potrafił opanować futbolówki. Można się śmiać, że trzeba mu śliniak założył, bo tak wszystko wypluwa - mówił na kanale Meczyki (YouTube).
Po pierwszym meczu Lech Poznań był bliżej awansu do kolejnej rundy. W rewanżu to jednak Karabach Agdam zdominował "Kolejorza" i przechylił szalę awansu na swoją korzyść.
Mistrz Polski stracił aż pięć goli, a przy paru z nich jednym z winowajców był bramkarz Artur Rudko. Występ Ukraińca skomentował na gorąco Tomasz Włodarczyk w pomeczowym studiu na naszym kanale.
- Lech był o trzy klasy gorszy od Karabachu. Przede wszystkim bramkarz Rudko grał na poziomie amatorskim, wypluwał wręcz co drugą piłkę, nie potrafił opanować futbolówki. Można się śmiać, że trzeba mu śliniak założył, bo tak wszystko wypluwa. Jedna, druga bramka… To wyglądało tak, jakby się rzucał na kanapę, a nie na murawę - powiedział
- Lech popełnił ewidentny transferowy błąd. Wydawałoby się, że ludzie, którzy powinni się mniej znać na piłce, zwracali od tygodnia uwagę, że Lech potrzebuje naprawdę dobrego bramkarza. Nie z dyskontu, nie z przeceny, a wreszcie bramkarza, na którego trzeba położyć dobre pieniądze. Mówiono o naprawdę dobrych bramkarzach, którzy byli na wyciągnięcie ręki za przyzwoitą cenę. Chociażby ten Frantisek Plach, któremu kończy się za pół roku kontrakt… Jeżeli chcesz walczyć o konkretne cele w Europie, to musisz zainwestować, a ściągasz bramkarza, które były podzielone opinie - podsumował.