Mocne słowa kandydata na prezesa PZPN. "To akt słabości, zachowanie poniżej krytyki"

Mocne słowa kandydata na prezesa PZPN. "To akt słabości, zachowanie poniżej krytyki"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Marek Koźmiński zdradził zaskakujące szczegóły ostatniego spotkania polskich działaczy. Udzielił on wywiadu dla portalu "Interia".
Kandydat na prezesa PZPN wrócił do sytuacji z wtorkowych wyborów wiceprezesa ds. piłkarstwa amatorskiego. Delegaci zdecydowali się opowiedzieć za Adamem Kaźmierczakiem, który był popierany przez Cezarego Kuleszę, głównego kontrkandydata w rywalizacji o miano następcy Zbigniewa Bońka.
Dalsza część tekstu pod wideo
- We wtorek byłem w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdy wybierano wiceprezesa ds. piłkarstwa amatorskiego. Chciałem się spotkać z "baronami" polskiego futbolu, żeby się im zaprezentować i porozmawiać. Ku mojemu zdziwieniu, nie zostałem jednak wpuszczony na salę - zdradził Koźmiński na łamach "Interii".
- Odczytuję to jako akt słabości, obawy w stosunku do mojej kandydatury, jako akt dziwny i nieelegancki oraz zachowanie poniżej krytyki. Dlaczego tak się wydarzyło? Odsyłam do zainteresowanych, żeby to wytłumaczyli - kontynuował.
- Pokazano opinii publicznej, że coś złego się dzieje w polskim związku. Przez dziewięć lat nigdy takiej sytuacji nie było. Przez dziewięć lat było to gremium, które się dogadywało, wspólnie zarządzało. Jestem zaskoczony tym, co się wydarzyło. Problem jest i to duży - dodał.
Koźmiński pod żadnym pozorem nie zamierza jednak rezygnować z udziału w wyborach. 50-latek powalczy o fotel prezesa PZPN.
- Marek Koźmiński nadal jest kandydatem. Środowisko zdecyduje, kto zostanie nowym prezesem. Do 18 sierpnia pracujemy z naszymi delegatami, wyborcami, osobami, które będą decydowały - zapewnia działacz.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos08 Jul 2021 · 20:27
Źródło: Interia.sport.pl

Przeczytaj również