Mocne słowa Jana Tomaszewskiego nt. meczu z Rosją. "Ludzie, opamiętajmy się! Tylko się ośmieszamy"
W mediach trwa dyskusja na temat tego, czy reprezentacja Polski powinna jechać do Moskwy na mecz barażowy o mundial w Katarze. W rozmowie z "Super Expressem" zdecydowane stanowisko w całej sprawie zajął Jan Tomaszewski.
Eskalacja konfliktu na linii Rosja - Ukraina może wpłynąć także na świat sportu. PZPN wysłał do FIFA oficjalne pismo z prośbą o zajęcie stanowiska w całej sprawie. Dziwi się temu Jan Tomaszewski.
- Ludzie, opamiętajmy się, my się tylko ośmieszamy z tymi nawoływaniami do FIFA! Decyzja o tym, gdzie zostanie rozegrany mecz Rosja – Polska, należy do światowej federacji. I tylko do niej! - grzmi Tomaszewski.
- PZPN to może co najwyżej tupnąć nogą w fifowskiej toalecie, a politycy nie powinni się do tego wtrącać. FIFA to państwo w państwie i oni o tym decydują. Jeśli oni zadecydują, że mecz ma się odbyć w Moskwie, to tak ma być. A jeśli nie pojedziemy, to walkower dla rywali - podkreślił.
- PZPN ma oczywiście pełne prawo, żeby nie jechać do Rosji i jak chce, to niech nie jedzie! Ale ja z taką decyzją nie chcę mieć nic wspólnego. Co więcej - jak nie pojedziemy to będę pierwszy, który powie, że Rosjanom należy się walkower - wypalił.
W rozmowie z "Super Expressem" Tomaszewski zaapelował do władz PZPN-u. Jego zdaniem działacze powinni skupić się na załatwieniu odpowiednich testów na koronawirusa, aby Rosjanie nie mogli wykluczyć z udziału w meczu najważniejszych polskich zawodników.
- Przypominam prezesowi Kuleszy, żeby uzgodnił z FIFA kontrolę covidową na lotnisku. Jeśli tej sprawy Kulesza nie załatwi, to będzie słabo. Jeśli będzie badanie, to musi się odbyć z udziałem międzynarodowej ekipy. To najważniejsze zadanie PZPN, a nie jakieś apelowanie o przeniesienie meczu - zakończył.