Mocne słowa gwiazdora Rakowa. Tak widzi walkę o mistrzostwo Polski
Ivi Lopez jest przekonany o sile Rakowa Częstochowa. Hiszpan uważa, że to jego drużyna jest faworytem do mistrzostwa Polski.
Raków jest na fali. Częstochowianie wygrali w lidze cztery mecze z rzędu. Do prowadzącego Lecha tracą już tylko dwa punkty.
W dwóch ostatnich meczach, z Puszczą i Radomiakiem, Raków do zwycięstwa poprowadził Lopez. Hiszpan strzelił w obu spotkaniach po golu. Być może to uskrzydliło go to stanowczej odpowiedzi na pytanie, kto jest faworytem do tytułu.
- Dla mnie sprawa jest jasna: Raków. To jak teraz gramy… W tym momencie żaden zespół Ekstraklasy nie prezentuje takiego poziomu jak my. Lech się zaciął, przegrał 1:2 z Motorem… Uważam, że to my gramy najlepszy futbol i jesteśmy faworytami. Generalnie myślę, że to się rozstrzygnie między nami, Lechem, a Jagiellonią - powiedział Lopez w rozmowie z portalem Goal.pl.
30-latek nie jest przekonany do siły Legii. Jego zdaniem stołeczny zespół nie włączy się do rywalizacji o tytuł.
- Raczej nie. OK, może i oni dołączą do wyścigu, bo sezon jest długi, ale jeśli wieczorem nie wygrają w Białymstoku, to ich strata punktowa będzie już solidna. A mają jeszcze na głowie Ligę Konferencji UEFA i Puchar Polski - podkreśla.
Kontrakt Hiszpana z Rakowem obowiązuje do 2026 roku. Choć dopiero wraca do formy po ciężkiej kontuzji, to ofert mu nie brakuje. Pytała o niego Sparta Praga.
- Nie jest tajemnicą, że było zainteresowanie z ich strony, ale ja chciałem zostać. I zdania nie zmieniam. Teraz skupiam się na tym, żeby odzyskać top formę i znów sięgnąć po tytuł z Rakowem - powiedział hiszpański piłkarz.