Mocne słowa byłego zawodnika FC Barcelony. "Nie traktowali mnie jak piłkarza, zachowali się brzydko"
Matheus Fernandes od kilku tygodni nie jest już piłkarzem Barcelony. Brazylijczyk udzielił mocnego wywiadu na łamach "Globoesporte".
Transfer 23-latka mógłby służyć za małe podsumowanie kontrowersyjnej kadencji Josepa Marii Bartomeu na Camp Nou. "Barca" zapłaciła za Matheusa 5 mln euro, a ten nigdy nie zdołał nawet zagrać na Camp Nou.
- Kiedy przyjechałem do klubu, nie traktowali mnie jak piłkarza. Niezależnie od tego, czy zarabiam za dużo, czy za mało, byłem zawodnikiem Barcelony. Mogłem nie grać, ale chciałem, żeby traktowali mnie tak samo, jak innych. Byłem zirytowany - wyznał Fernandes w rozmowie z brazylijskim "Globoesporte".
Matheus w niecodziennych okolicznościach dowiedział się także o tym, że odchodzi z klubu. Nikt z nim nie porozmawiał twarzą w twarz.
- Byłem w domu, szykowałem się do wyjścia z żoną, kiedy napisano do mnie z pytaniem, czy w ostatnim czasie zmieniłem maila. Odpisałem, że nie i na skrzynkę dostałem wiadomość, że nie jestem już piłkarzem Barcelony - opowiedział Matheus.
- Nie mogłem w to uwierzyć, Nie rozumiałem tego, zaraz wysłałem to do agenta i prawnika. Oni potwierdzili, że zostałem zwolniony. Żadnej rozmowy, nic. Nawet nie zadzwoniono, żeby się pożegnać. Zachowali się bardzo brzydko - dodał pomocnik.
Niedawno Matheus znalazł nowy klub. W kolejnym sezonie 23-latek będzie bronił barw Palmeiras.